Kiszona kapusta czerwona
O czerwonej kapuście dziś się odrobinę rozpiszę. A dokładnie to o tym, dlaczego tak bardzo ją sobie cenię i uważam, że warto ukisić nawet niewielki słoiczek dla jej właściwości prozdrowotnych.
Najczęściej kisi się kapustę białą i zazwyczaj właśnie ją znajdziecie na sklepowych półkach. A kapusta czerwona wcale nie jest od niej gorsza.
Ba! W niektórych aspektach nawet i ją przewyższa. Wiecie, że czerwona kapusta ma dużo więcej witaminy C niż kapusta biała? Tak, tak!
Czerwona kapusta ma zdecydowanie dużo więcej zawartości witaminy C i A niż biała odmiana.
Znajdziesz w niej również wiele witamin i składników mineralnych takich jak: witamina A, C, K, D, E, witaminy z grupy B, potas, wapń, fosfor, sód, magnez i siarkę. Ta ostatnia wspaniale działa na skórę, włosy i paznokcie.
Jeśli chcesz poprawić stan skóry i włosów, koniecznie zaprzyjaźnij się z kapustą, szczególnie czerwoną. Bo to warzywo, które niezwykle korzystnie wpływa na zdrowie, młodość i urodę.
Dlaczego tak podkreślam, że czerwona? Przez barwniki w niej zawarte, czyli antocyjany. Antocyjany znajdziemy przede wszystkim w czerwonych roślinach. To one nadają kapuście kolor czerwony.
Antocyjany przez właściwości antyoksydacyjne, czyli przeciwutleniające, chronią organizm przed wolnymi rodnikami, a te częściowo odpowiadają za procesy starzenia. Współczesna medycyna zainteresowała się antocyjanami zupełnie niedawno, bo zaledwie od kilkunastu lat zaczęto dogłębniej badać wpływ antocyjanów na zdrowie. W badaniach nad nimi wykazano, że dieta bogata w antocyjany może stanowić ochronę przed uszkodzeniami wynikającymi z radioterapii stosowanej w leczeniu raka piersi i powstawanie zmian nowotworowych w komórkach. Zmniejszają one również ryzyko zawałów serca i wzmacniają naczynia krwionośne. Sprzyjają one również leczeniu otyłości i zwiększają tolerancję na glukozę, co może być pomocne w leczeniu cukrzycy.
Korzyści płynących ze spożywania czerwonej kapusty jest ogrom.
Dla urody, dla zdrowia a przede wszystkim dla smaku. Bo kiszona kapusta czerwona jest obłędna. A ukiszona jest niezwykłym probiotycznym bogactwem. Usprawnia procesy trawienne, wspomaga odchudzanie i sprawia, że mamy zdrową florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym.
Jeśli spożywacie kiszonki przede wszystkim dla korzyści płynących z ich probiotycznych właściwości, to pamiętajcie, że takie działanie posiadają jedynie kiszonki naturalnie fermentowane i niepoddane obróbce cieplnej.
Probiotykiem jest świeża kiszona kapusta w surówce, ale bigos z kiszonej kapusty już niestety nie ma właściwości probiotycznych.
Przepis na bigos z czerwonej kapusty kiszonej znajdziesz TU.
A przepis na kiszoną kapustę czerwoną jest naprawdę prosty i ukiszenie porcji nie będzie specjalnie skomplikowane. Gwarantuje.
W moim przepisie używam szklanego słoika, ale możesz użyć również innego naczynia do kiszenia. Np. kamionki, najlepiej z płaszczem wodnym lub słoika z zaworkiem. Jeśli chcesz użyć naczynia, które jest otwarte i kisić „pod ściereczką”, koniecznie zadbaj o to, by kapusta była dobrze dociążona i nie wypływała na wierzch, bo inaczej może Ci zapleśnieć. Ja jestem praktykiem, który minimalizuje ryzyko nieudanych kiszonek, dlatego upieram się przy kiszeniu z minimalnym dostępem powietrza z zewnątrz i stąd moje sugestie, by jednak słoik miał zakrętkę.
Do ukiszenia będziesz potrzebować:
- 1 kg czerwonej kapusty
- łyżkę soli (ok. 18g)
- odrobinę przegotowanej zimnej wody
I przyprawy jak:
- liść laurowy
- 3 kulki ziela angielskiego
- 4 kulki jałowca
Kapustę szatkuję i przesypuje do miski. Zsypuje solą, przyprawami i odstawiam pod ściereczką na dwie godziny, co jakiś czas dokładnie ją mieszając i ugniatając, by puściła soki.
*Z ciekawostek wspomnę tylko, że niegdyś na wsiach kapustę się deptało. Jeśli chcesz, możesz zaszaleć i spróbować ją ugnieść w ten sposób. Ja w przepisie proponuję jednak pracę i siłę swoich dłoni. Jest równie efektywna. 😉
Po czasie gdy kapusta jest „dobrze wymiętolona”, upycham ją dość ciasno w słoju i zalewam sokiem, który puściła. Ponieważ czerwona kapusta jest dość sucha i tych soków puści niewystarczająco, trzeba jej uzupełnić płyny przegotowaną czystą wodą tak, by była nimi całkowicie pokryta. Kapustę by nie wypływała, możesz dociążyć obciążnikiem. Taki obciążnik możesz kupić w sklepach z artykułami gospodarstwa domowego.
Gdy masz już słoik upchany kapustą i nic nie wystaje ponad nią, zakręć słoik nie za szczelnie, bo będzie w piewszej fazie fermentacji tworzyły się gazy i odstaw go na tydzień w ciepłe miejsce.
Możesz po 3 dniach odgazować kapustę, delikatnie ugniatając całą zawartość. Pamiętaj o tym, by zawsze robić to czystymi sprzętami. Po tym czasie ciesz się ukiszoną czerwoną kapustą.
*Soku nie wylewaj. Pij na czczo jako probiotycznego drinka dla wzmocnienia organizmu przed przeziębieniem w okresie zimowym.
Enjoy <3