Valinnekipferl – kruche rogaliki orzechowe z wanilią
Ciasteczka, o których dziś napiszę, to jedne z moich ulubionych wypieków. Są niezwykle łatwe do przygotowania i fantastycznie się je przechowuje. Moim zdaniem, im dłużej leżą i powoli obsychają, są coraz pyszniejsze.
Uwielbiam mieć pod ręką coś drobnego i popysznionego do kawy, z racji, iż mam w zwyczaju celebrować kawowe przyjemności.
Waniliowe rogaliki nadają się do tego idealnie. Niewielkie, w sam raz na raz, już nie wspomnę, że są szalenie eleganckie.
Vanillekipferl, czyli waniliowe rogaliki poznałam kilka lat temu, spędzając u przyjaciół w Austrii Święta Bożonarodzeniowe. Przekazane mi zostało, że ciasteczka te, w okresie świątecznym są niezwykle popularne i całą rodziną wypiekają je raz w roku, specjalnie na tę okazję.
Składniki faktycznie nie należą do najtańszych. Znajomi Austriacy używają do nich najlepszych orzechowych mąk i nie szczędzą prawdziwej wanilii, jak i masła oraz cukru pudru.
Ciasteczka pachnące wanilią i orzechami, utaplane pięknie w słodkim pudrze, bielutkie jak śnieg kojarzą się z zimową scenerią.
Przekażę przepis, który od nich otrzymałam w oryginale. Wyjdzie z niego dość sporo ciasteczek, bo około 80 szt., ale nie chcę zaburzać receptury, która została mi przekazana jako przepis jeszcze po prababkach. Będziecie chcieli zrobić mniej, to z przepisu wykorzystajcie tylko połowę składników. Żółtek użyjcie wtedy 2 szt.
Do ciastek można użyć każdej mąki orzechowej. Ja użyłam z orzechów laskowych.
Składniki:
- 200 g mąki orzechowej
- 50 g cukru pudru
- 200 g masła
- 400 g mąki pszennej
- 3 żółtka
- szczypta soli
- Wanilia/opcjonalnie cukier waniliowy
Wszystkie składniki łączę ze sobą. Ugniatam ciasto jak do kruchego, zawijam w kulkę i przekładam na godzinę do lodówki.
Ciasto, gdy jest chłodne, łatwiej się formuje.
Chłodne ciasto dzielę na 8 części. Każdą z nich roluje dłońmi na blacie w długi wałek o grubości 2 cm.
Wałek tnę ostrym nożem na kawałki o długości 5 cm.
Każdy z takich małych kawałków delikatnie zawijam w półksiężyc i wykładam na wyłożonej papierem blasze.
Formowane w księżyce ciasteczka nie muszą być idealne, troszkę urosną a i tak finalnie przysypiecie je cukrem pudrem 😉 Będą przepiękne. Gwarantuje. 😀
Ciasteczka wypiekam 8 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C.
Gdy wyjmiecie ciasteczka z piekarnika, dajcie im chwilkę przestygnąć. Kruche rogaliki te mają to do siebie, że gdy są za ciepłe, natychmiast rozsypują się w palcach. Gdy się schłodzą, nie będą się już tak kruszyć.
W osobnej misce mam przygotowany cukier puder wymieszany z wanilią.
Możecie takim cukrem pudrem delikatnie posypać rogaliki, ja jednak szaleję i grubo taplam każde z ciasteczek w pudrowej słodyczy. Jak szaleć, to szaleć. 🙂