Chłodnik z botwinki
Botwinka fermentowana w maślance

W gorące, upalne dni dobrze sprawdzają się lekkie i chłodzące dania. Do nich zdecydowanie należą chłodniki. Jeśli chodzi o chłodniki, to jest tu duże pole do popisu. Można szaleć i nie koncentrować się wyłącznie na burakach. Możesz wykorzystać do niego inne warzywa, jak również owoce i komponować swoje ulubione smaki.
W tym przepisie wykorzystałam młodą botwinkę i jeszcze kilka chrupiących warzyw. Bardzo lubię taki chłodnik na drugi dzień, gdy warzywa wstępnie przefermentują w maślance. Czasami w mojej lodówce stoi kilka słoików, w których fermentują się owoce lub warzywa na chłodnik. Lato to świetny czas na takie eksperymenty. Dzięki temu w upalne dni nie koncentruje się na gotowaniu, a obiad mam zawsze gotowy. W pracy mam kuchnie, gdzie mogę swój lunch włożyć do lodówki, więc chłodniki często zabieram do pracy. To mój sposób na zdrowy obiad i codzienną dawkę probiotyków dla zdrowego brzuszka.
Do przygotowania 1,5 l chłodnika potrzebujesz:
- pęczek botwinki
- 3 ogórki gruntowe
- pęczek rzodkiewki
- dwa ugotowane buraki
- litr maślanki
- świeży szczypior
- świeży koper
- dwa ząbki czosnku
- łyżeczka soli
- pieprz
Przygotuj sobie również słoik 1,5 l z zakrętką.
Zaczynam od dokładnego umycia wszystkich warzyw i liści botwinki. W liściach lubi siedzieć drobny piaseczek. Kolejny krok to ugotowanie dwóch buraczków. Dobrze wyszorowane buraki gotuje ze skórką, którą potem obieram. Dzięki temu zachowuje w burakach całość soku i smaku.
Ugotowane buraki, rzodkiewki i ogórki ścieram na tarce o średnich oczkach i umieszczam wszystko w jednym naczyniu. Młode liście botwinki siekam na drobne części i łącze z pozostałymi startymi warzywami. Dorzucam siekany szczypior i koper oraz wciskam dwa ząbki czosnku. Do miski z warzywami sypie łyżkę soli, odrobinę pieprzu i dokładnie mieszam. Warzywa umieszczam w słoju i zalewam litrem maślanki.
Teraz wszystko dobrze przemieszaj i umieść na kilka godzin w lodówce.
Chłodnik podaje na talerzach z ugotowanym jajkiem.
Enjoy <3