Fermentowane

Kulinarny blog nie tylko o fermentacjach

Zakwas z buraków

Klasyka klasyków jak to się mówi.

Bez niego nie wyobrażam sobie dobrego barszczu czy też chłodnika.

Zakwas jest także doskonałym napojem gaszącym pragnienie, już nie wspominając o jego właściwościach probiotycznych i zdrowotnych.

Wiele przepisów poleca zalanie buraków wodą. Oczywiście, tak można. Ja jednak wolę feerie i moc smaków, dlatego zakwas robię z soku z buraków. Nie rozcieńczam ich wodą. Tym sposobem mam bardziej konkretny w smaki i barwę zakwas, a finalnie barszcz.

Niestety burak nie jest warzywem szalenie wydajnym w soki, więc by mieć przyzwoity litr, potrzebuję na to jakieś 3 kg buraków.

Buraki dobrze umyte, wyszorowane i obrane wyciskam przez tłoczarkę, a sok poddaję fermentacji.

*Wiórki z buraków można dodać do soku w celu dodatkowej maceracji, by wyciągnąć z nich więcej, ale wg mnie nie jest to potrzebne. Nawet niewskazane, ponieważ ich drobinki ciężko domowymi sposobami okiełznać, by nie wypływały i nie były potencjalnym siedliskiem dla pleśni, które lubią się tworzyć na tym, co wystaje ponad taflę nastawu.

Do dzieła.

3 kg buraków wyciskam i tym sposobem uzyskuję półtora litra soku.

Łączę go z przyprawami jak czosnek, kilkoma kulkami ziela angielskiego, listkiem laurowym i koprem.

Dorzucam pół łyżki soli (ok. 8g).

Przelewam całość do dobrze wyparzonego i czystego słoja. Zakręcam zakrętką i co dzień wstrząsam zawartość.

Burak ma dość sporo cukru, więc fermentacja czasami jest dość burzliwa, ale tym się nie przejmujcie. Po kilku dniach mam gotowy zakwas. Fantastycznie musujący, pyszny i konkretny.

Pijam go rozcieńczonego z wodą i kilkoma kostkami lodu w gorące dni jako fajnego probiotycznego drinka. Na zdrowie <3

Enjoy <3

 

 

7 komentarzy do wpisu “Zakwas z buraków”

  • Ania pisze:

    Od dawna chciałam zrobić zakwas, może w końcu się skuszę… mam tylko pytania o proporcje – orientacyjnie ile czosnku i obrany czy w łupinach? Podobne pytanie do kopru – w jakiej formie go dodać (o baldachy w zimę trudno) i orientacyjnie ile?
    Z góry dziękuję za odpowiedzi. Podoba mi się pomysł zakwasu na samym soku!

    • Fermentowane pisze:

      Czosnek obieram i tnę na mniejsze części. Zdarza się w handlu czosnek źle przechowywany, który na piórach ma pleśnie. Z suszonym koprem rownież bywają takie historie. Należy wtedy uważać, by nie zarazić zakwasu pleśniami. Na litr zakwasu użyłam 5 ząbków czosnku, pół pęczka świeżego kopru i kilka nasion koprowych ze starego kopru.

  • Grażyna pisze:

    Dzień dobry,czy tłoczarka to dla Ciebie wyciskarka wolnoobrotowa czy sokowirówka? (czy też może jest to całkiem inna maszyna)?

  • Jacek pisze:

    Słoik nie powinien być szczelnie zamknięty, tak ? Myślę, że takie info powinno się znaleźć w przepisie…

    • Fermentowane pisze:

      Każda kiszonka jest procesem beztlenowym. Ogórki gdy kiszę, to szczelnie w słoiku bo zanim przeniosę je do piwnicy to mi zapleśnieją 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

strzałka do góry