Kiszone gruszki w miodzie i orzechach
Będąc na spacerze z przyjaciółkami, napotkałam na wpół dziką gruszę. Nie znam się na odmianach grusz i wcale nie mam zamiaru udawać, że jest inaczej. Średniej wielkości gruszeczki jak jabłuszka. Twarde, fajne, szalenie podobne do azjatyckiej gruszki nashi. Chrupiące, lekko cierpkie z cienką skórką.
Od razu zaświecił mi pomysł, że doskonale nadadzą się do kiszenia. Sama gruszka nashi doskonale zachowuje się w kimchi, nie rozpada się i pozostaje długo twarda. To nie takie oczywiste dla każdego, ale owoce również poddajemy fermentacji mlekowej.
Kiszone jabłka i gruszki coraz częściej pojawiają się na bazarkach, choć nadal wzbudzają zaskoczenie i egzotykę. Ja je uwielbiam, są bajecznie chrupkie, musujące, lekko słone i cudownie słodkie.
Różne warianty przepisów na kiszone jabłka znajdziesz na moim blogu.
Gruszki kisi się dokładnie tak samo. Wybieramy twarde, mało dojrzałe owoce. Zdrowe, nieobite i nieuszkodzone.
W tym przepisie wykorzystałam również orzechy włoskie, które przyniosłam ze spaceru.
Umyte gruszki ułożyłam w czystym i wyparzonym słoju, dosypując garść wyłuskanych orzechów i zalałam całość solanką.
Na litr wody użyłam łyżkę soli (ok.18g) oraz 4 łyżki miodu. Gruszki zalałam dość ciepłą solanką i szczelnie zakręciłam zakrętką.
Przez kilka dni, do tygodnia trzymałam je w temperaturze pokojowej, a następnie przeniosłam do chłodnej piwnicy.
Kiszone gruszki zjadają się tak samo szybko, jak kiszone jabłka. Są fantastycznym dodatkiem do mięs i serów. Gorgonzola ze słodyczą kiszonej gruszki i orzechów to czysta poezja.
Enjoy <3
Bez wenowania ? Po prostu zakręcić i odstawić i gotowe ?
Tak. Dokładnie tak samo jak ogórki kiszone. Jeśli chcesz ukisić, to nie pasteryzujesz.
Po jakim czasie gruszki są gotowe do jedzenia?
U mnie po 2 tygodniach były idealne. 🙂 Te pozostawione w piwnicy na kilka miesięcy byłī najlepsze 🙂
Ciekawe czy tam samo zachowają się pokrojone gruszki…